Wakacje rozpoczęły się już na dobre. Widać to doskonale na pustych ulicach zatłoczonych zazwyczaj miast. Ci, którzy wyjechali w tym roku aby odetchnąć od codziennych obowiązków zauważyli zapewne, że tak jak w całej gospodarce, tak i w turystyce widoczne są wyraźne zmiany. Cieszyć się jednak trzeba, że pomimo ogólnej dekoniunktury bezrobocie w ostatnim czasie spadło. To naturalne zjawisko związane jest nierozłącznie z okresem letniego wypoczynku. Gros osób pakuje walizki i rusza „w Polskę” w poszukiwaniu… między innymi pracy. Zdecydowana większość ją znajduje. Zjawisko to cieszy się w naszym kraju dużym powodzeniem i obserwujemy je już od kilku lat. W innych krajach jest bardzo podobnie, z jednym wszak wyjątkiem. Podstawowa różnica polega na tym, że w krajach europejskich migracja społeczeństwa w poszukiwaniu pracy jest powszechna, a w okresie wakacji jedynie się nasila. W naszym kraju taki model wciąż jest mało popularny.
Stare polskie przysłowie mówi: „Niedaleko pada jabłko od jabłoni”. Maksyma ta doskonale obrazuje nastawienie społeczne w stosunku do nowych wyzwań. „Jabłka” są to osoby, które uczą się, pracują i żyją tam gdzie się urodziły. Żyją, nawet byle jak, od lat w tym samym miejscu, a nie tam gdzie mogłoby być lepiej dla nich i dla ich rodzin. Przeciwieństwem tego modelu jest postawa ludzi poszukujących lepszego życia, mobilnych, gotowych do podejmowania ryzyka. Przemieszczają się zdobywając doświadczenie, wykształcenie, pracę. Ich aktywność jest bardzo korzystna – i dla nich i dla rynku. Ze względu na ich operatywność i gotowość do poszukiwania nowych, lepszych rozwiązań nazywam ich „Motylami”. Stała gotowość „Motyli” do wprowadzania zmian pozwala im działać i rozwijać się. Motylom żyje się lepiej niż “Jabłkom”.
Przeprowadzony niedawno spis powszechny jak i badania opinii publicznej wskazują, że zdecydowana większość Polaków jest sceptycznie nastawiona do migracji. Miejmy nadzieję, że przedstawicieli nowego, ekspansywnego społeczeństwa będzie nam stale przybywać, jest to bowiem krok ku lepszej przyszłości. Bez wątpienia, „Motyle” to poszukiwacze szczęścia. Być może z czasem i „Jabłka” „dostaną skrzydeł”. Oby!
Adam Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
Adam.Szejnfeld@sejm.pl
http://szejnfeld.sejm.pl