W całym zachodnim świecie panuje zgodna opinia, że mieszanie gospodarki z polityką nie daje nic dobrego. Po pierwsze dlatego, że najlepiej jest gdy rynek reguluje jego własna ,,niewidzialna” ręka, a już na pewno nie powinna to być partyjna ręka polityka. A po drugie, tylko prawdziwy właściciel jakim jest kapitał prywatny stara się wykorzystać posiadane przez siebie przedsiębiorstwa do tego, do czego są stworzone. Czyli do maksymalizacji zysku.
Niestety tak nie jest. Politycy starają się jak tylko mogą krążyć i „pomagać” różnym ważnym i strategicznym, oczywiście z punktu widzenia państwa, przedsiębiorstwom. Gdy to się tyczy gospodarek zachodnich to pół biedy, tam prawie wszystko jest w rękach prywatnych, ale inaczej jest w Polsce. U nas państwo nadal trzyma w swoim ręku, bądź ma udziały w tysiącach przedsiębiorstw. W tym w wielu, których kondycja jest istotna dla zdrowego funkcjonowania polskiej gospodarki. Ale politycy patrzą na to bardzo często zdecydowanie inaczej. Dla nich ważniejsze są posady w tych firmach, którymi mogą obdarować swoich ludzi. Czyli po prostu powszechnie nam znany TKM…
Total Quality Menagment! Tak właśnie odpowiadają najwyżsi przedstawiciele SLD z Premierem Millerem włącznie na zarzuty, że tak jak ich poprzednicy wprowadzają niechlubną zasadę w życie. Total Qaulity Menagment to jednak, według SLD, profesjonalne podejście do sprawy. Po zdecydowanym usunięciu wszystkich niekompetentnych prawicowych karierowiczów z rozmaitych synekur w spółkach skarbu państwa, obejmują je teraz „niezależni” i „apolityczni” fachowcy. Muszą je objąć tacy ludzie, bo przecież rządowy raport o stanie tychże spółek nie pozostawia jakichkolwiek złudzeń – marnowali i defraudowali na potęgę! A teraz tylko prawdziwi fachowcy będą potrafili wyprowadzić te przedsiębiorstwa na prostą. Tak więc ekipa rządząca profesjonalnie wstrzymała prywatyzację, a następnie profesjonalnie zaczęła masowa wymieniać ludzi z „nie swoich” na „swoich”. I teraz oni będą profesjonalnie zarządzać. Że wielu nie ma odpowiednich kwalifikacji do zleconych im zadań? To drobiazg, to są naprawdę bardzo zdolni ludzie, którzy bardzo szybko się uczą. Poza tym niektórzy z nich bardzo chcą się sprawdzić w biznesie. Dlaczego więc rządząca koalicja nie miałaby tego, swoim zdolnym ludziom, ułatwić…?
Jeden ze znanych publicystów zauważył, że takie podejście do sprawy ekipy rządzącej może skończyć się podobnym raportem na ich temat. Ale to powinno nas najmniej martwić. Dla nas istotne jest to, że ci ludzie zarządzają publicznymi pieniędzmi, czyli naszymi. I jeśli nie są do tego przygotowani nie powinni na takich stanowiskach zasiadać. I nie dajmy się ogłupić zapewnieniom premiera, że jego ludzie są idealni. Jacy są prezentuje raport NIK o telewizji publicznej.
Czy można zatem temu zaradzić? Przecież to już nie jest ważne kto rządzi – lewica, czy prawica. Ważne jest to, że do rządzenia w naszym kraju jest wystarczająco wiele dziedzin i gospodarka winna być z tego katalogu wyłączona! Więc co?… Trzeba pilnie dalej prowadzić prywatyzację i przystąpić do reprywatyzacji. Gdy skończymy to dzieło do końca, politycy nie będą już mieli czym dzielić, tak, by przy okazji i dla nich coś ,,skapnęło”.

Adam St. Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
szejnfeld@wp.pl

http://szejnfeld.sejm.pl