Jest wiele programów przedakcesyjnych, które mają pomóc polskiej gospodarce, przedsiębiorcom i rolnikom szybciej przystosować się do funkcjonowania na Wspólnym Rynku. Ale nie ma chyba bardziej oczekiwanego programu, jak SAPARD. Środki finansowe wykorzystywane w na przykład ramach „Działania 3” tego programu, przeznaczane są na rozwój i poprawę infrastruktury obszarów wiejskich, na wsparcie inwestycji z zakresu podstawowych elementów infrastruktury technicznej, a co za tym idzie, na zwiększenie atrakcyjności tych obszarów dla inwestorów lokalnych i zewnętrznych oraz zapewnienie mieszkańcom odpowiedniego standardu życia. Jakiekolwiek problemy jednostek samorządowych w zakresie pozyskiwania funduszy „sapardowskich” na realizowanie tych zadań stanowią niewątpliwie ograniczenie ich wewnętrznego rozwoju i niepotrzebne ryzyko niewykorzystania pomocy unijnej.
W dniu 23 stycznia br., a więc już ponad pół roku temu, na stronie internetowej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ukazała się informacja, że w tak zwanym „Działaniu 3” udzielono gminom i powiatom 1720 promes na kwotę stanowiącą 104,36% wykorzystania limitu tego działania. Poziom wykorzystania limitu obrazuje w jak dużym stopniu jednostki samorządowe zaangażowane są w pozyskiwanie unijnych funduszy, a jednocześnie stanowi zaprzeczenie opinii o problemach gmin w zakresie procedur związanych z pozyskiwaniem funduszy „sapardowskich”.
Niestety, od momentu ogłoszenia wyżej wymienionego komunikatu, wiele gmin próbuje bezskutecznie uzyskać bliższych informacji na temat terminu uruchomienia kolejnych memorandów. Poszczególne oddziały Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie są w stanie udzielić jakichkolwiek informacji, co do warunków, na jakich przyznawane będą promesy, nie posiadają również niezbędnych wniosków.
Sytuacja z jaką borykają się obecnie gminy powoduje, że nie mogą one sprawnie wykonywać swoich podstawowych zadań. Wiele z nich
w tegorocznym budżecie, przewidując realizację inwestycji z wykorzystaniem funduszy z programu SAPARD, zabezpieczyło wymagane środki. Polskie gminy, w tym z regionu pilskiego, nie są podmiotami bogatymi i tego rodzaju inwestycje wiążą się z koniecznością wprowadzenia szeregu oszczędności w ramach wielu zadań własnych. Kilkumiesięczna zwłoka we wszczęciu procedur związanych z uruchomieniem kolejnych środków finansowych uniemożliwia wykorzystanie zarezerwowanych na ten cel środków i jednocześnie, ze względu na obowiązujące w Polsce procedury przetargowe, gminy nie są w stanie przeznaczyć tych środków na realizację innych, niezaplanowanych wcześniej zadań. Powstaje błędne koło!
Kolejną obawą gmin, jaka wiąże się z opóźnieniem uruchomienia procedur dotyczących ubiegania się o środki finansowe z funduszu SAPARD, jest to, czy opracowana przez nie wcześniej dokumentacja projektowa, niezbędna do złożenia wniosku, nadal pozostanie aktualna. Kilkakrotne uaktualnianie dokumentacji pociąga bowiem za sobą dodatkowe koszty, obciążające niepotrzebnie skromne budżety gmin.
Ważne jest wiec i bardzo pilne otrzymanie wiarygodnej informacji na temat tego, kiedy gminy mogą spodziewać się otrzymania pełnej wiedzy w tym zakresie oraz czy Rząd będzie chciał pomóc gminom w trudnościach, o których mowa. Opóźnienie bowiem we wszczęciu procedur związanych z uruchomieniem kolejnych środków finansowych nie nastąpiło z powodu zaniedbań jednostek samorządowych.
Z powodu wagi tej sprawy dla gmin i naszego rozwoju podjąłem w tej sprawie interwencję. Mam nadzieje, iż przyniesie ona w szybkim czasie zamierzony i pozytywny skutek.

Adam St. Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
Adam.Szejnfeld@sejm.pl

http://szejnfeld.sejm.pl