W Sejmie mają być wznowione prace mające na celu zmianę ustawy o komornikach sądowych, która wprowadziła zasady podejmowania czynności egzekucyjnych niezbędnych dla skutecznego przeprowadzenia egzekucji przez komornika. Teraz windykacja może być podjęta w terminie 3 dni od daty złożenia wniosku, bez pobierania opłaty egzekucyjnej od wierzyciela, a obowiązek uiszczenia opłaty stosunkowej słusznie obciąża dłużnika. I tak powinno być.
Niestety, w projekcie nowelizacji, jaką wniósł ostatnio do Sejmu Rząd, proponuje się przeniesienie części kosztów egzekucji na wierzyciela, przy równoczesnym obniżeniu kwoty bazowej i podwyższeniu opłaty stosunkowej. Ponadto, poszerza się katalog kosztów postępowania komorniczego o koszty uzyskiwania niezbędnych informacji do postępowania oraz zmienia się obowiązki komorników związane z terminem rozpoczęcia postępowania egzekucyjnego. Wszystkie powyższe propozycje, moim zdaniem, ponownie prowadzą do obciążenia kosztami postępowania wierzyciela, który i tak w Polsce ma bardzo poważne trudności z dochodzeniem swoich wierzytelności oraz wysokie koszty z tym związane.
Jak się wydaje, przyjęcie proponowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości rozwiązań, o których mowa wyżej, prowadzić może niestety do zaniechania prowadzenia przez wierzycieli postępowań egzekucyjnych, a tym samym do bezprzedmiotowości orzeczeń sądowych wydawanych w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej. Konsekwencją może być także zmniejszenie ilości wniosków o wszczęcie postępowania egzekucyjnego płynących do komorników, co spowoduje zmniejszenie ich dochodów. Sytuacja taka rodzić może również dalszy rozkwit szarej strefy w windykacji długów, z czym mamy już i obecnie do czynienia. Zakres tego problemu może się potęgować wraz ze wzrostem kosztów oficjalnego i legalnego dochodzenia swoich należności z jednej strony i zmniejszaniem się skuteczności komorniczej windykacji z drugiej strony.
W tej sytuacji nie dziwi przykład rozwijających się prywatnych firm windykacyjnych, które dobrze funkcjonują mimo braku gwarancji ustawowych zapewniających zwrot wydatków związanych ze swoją działalnością, a opierających się tylko na prowizji od odzyskanych kwot. To właśnie pozwala docenić wolność wykonywania działalności gospodarczej bez zbędnych nakazów administracyjnych. Niestety, komornik jednak jest i będzie nadal potrzebny do legalnego egzekwowania długów, dlatego też, należy zając się ustawą o tym ważnym społecznie zawodzie, mając jednak na uwadze nie tylko interes kilkuset komorników w Polsce ale przede wszystkim tysięcy wierzycieli, których dłużnicy bimbają sobie z zasad uczciwości i rzetelności.
Adam Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
Adam.Szejnfeld@sejm.pl
http://szejnfeld.sejm.pl