Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Kopenhaga

Redaktor admin on 3 Sierpień, 2003 dostępny w Felietony, Felietony Archiwum. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Koniec roku, początek następnego. Prasa, radio telewizja, politycy, wszyscy ludzie w jakiś sposób próbują podsumowywać miniony czas i prognozować przyszłość. Często pytany jestem ostatnio o najważniejsze wydarzenie minionego roku. Było ich przecież bardzo wiele i dla wielu osób wybór tylko tego jednego byłby bardzo trudny. Jedni wskazują na przykład wybory samorządowe, wszak odbywają się jedynie raz na cztery lata, a więc nie jest to rzecz codzienna. Inni mówią również o wyborach, ale w innym aspekcie. W 2002 roku bowiem dokonaliśmy następnego kroku na ewolucyjnej drodze zmiany naszego ustroju państwowego i reformowania samorządu terytorialnego. Pierwszy raz wybieraliśmy wójtów, burmistrzów i prezydentów w bezpośrednich wyborach. Miejmy nadzieję, że w przyszłości tak też będziemy wybierać starostów i marszałków województw, a kto wie, może w wyborach większościowych w okręgach jednomandatowych wybierać będziemy kiedyś również posłów na Sejm RP?… Platforma Obywatelska wniosła projekt bezpośrednich wyborów do Sejmu, przeforsowała go i będzie teraz “kroczyć tą samą drogą” dalej. Dla jeszcze innych osób najważniejszym, a zarazem wstrząsającym wydarzeniem była tragiczna śmierć wielkiego społecznika, Marka Kotańskiego. Całe swoje życie poświecił innym i odszedł za wcześnie pozostawiając jeszcze tylu ludzi, którym trzeba pomóc. Cześć natomiast innych ciągle wspomina wspaniałe wyczyny sprzed roku Adama Małysza, licząc że powtórzą się i obecnie.
Tak, katalog jest bardzo duży i różnorodny, bo i ludzie są różni, mają różne priorytety w swoim życiu, różne zainteresowania i hobby. Jedni wspominają i uznają za najważniejsze wydarzenie sprawy dobre i pozytywne inni dramatyczne, czy też tragiczne. Dlatego w przyszłym roku wydarzeniem roku na całym świecie może być wojna. Tak wojna. Niestety!
Dla mnie natomiast wydarzeniem mijającego roku był szczyt Unii w Kopenhadze i zakończenie naszych negocjacji w sprawie integracji ze Wspólnotą. Tak, prawie tysiąc lat temu Polska przyjęła chrzest i związała się ze światem zachodu. To nie był tylko wybór: przyjąć chrzest od Niemców, czy od Czechów. Można było w ogóle nie przyjmować chrztu i wybrać pogańską przyszłość związaną z kulturami wschodu. Teraz jesteśmy w podobnej sytuacji. To nie prawda, że nie mamy wyboru, że musimy iść do Unii Europejskiej. Mamy alternatywę. Zwykle jest zawsze jakieś inne wyjście. Tym razem również jest. Zamiast ponownie wiązać się na lata, dziesiątki lat, a może i wieki z krajami Zachodu, możemy wybrać swoją przyszłość z krajami kultury Wschodu. Możemy wybrać zamiast i owszem trudnej ale na pewno dobrej przyszłości w powiązaniu z krajami Unii Europejskiej albo osamotnienie ekonomiczne i gospodarcze, bądź związanie się z takimi krajami, jak na przykład Białoruś. Możemy po prostu wybrać bycie razem z bogatymi albo razem z biednymi, z rozwiniętymi, albo zacofanymi. Do tej pory, do 13 grudnia 2002r. wszystko zależało bardziej od samej Komisji Europejskiej. Teraz zależy to już tylko od nas. Tak więc w tym roku najważniejszym wydarzeniem dla mnie był szczyt w Kopenhadze, a w przyszłym roku może to być właśnie referendum akcesyjne.

Adam St. Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
Szejnfeld@wp.pl

http://szejnfeld.sejm.pl

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)