Stare przysłowie mówi, że mądry Polak po szkodzie. W myśl tej zasady dopiero przyparci do muru, pod ciężarem kłopotów umiemy wyciągać prawidłowe wnioski i dokonywać trafnych decyzji. I choć nie jest rzeczą złą uczyć się na błędach, to po stokroć lepsze od czekania na nieszczęście jest podjęcie działań, które wyeliminują groźbę. Tym razem udało nam się być mądrzejszym zawczasu. W miniony piątek, 13 czerwca br. Sejm uchwalił nowelizację ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, dzięki której rodzimi przedsiębiorcy będą mogli prowadzić swoje interesy w sposób sprawniejszy i bardziej odpowiadający realiom współczesnego rynku.
Na reformie zyska cała gospodarka, która będzie mogła sprawniej stawić czoła recesji na rynkach światowych. Przyjęta nowelizacja ustawy o swobodzie działalności gospodarczej spełnia podnoszony od wielu lat postulat dotyczący możliwości zawieszenia działalności gospodarczej. Do tej pory przedsiębiorca, którego obroty spadły na skutek chwilowej dekoniuntrury, czy osobistych problemów musiał działalność likwidować lub też dalej płacić na utrzymanie firmy nie przynoszącej zysków, licząc na polepszenie swojej sytuacji. Dzięki nowym przepisom, jeśli jego firma nie zatrudnia żadnych pracowników, będzie mógł czasowo (Nawe na dwa lata) zawiesić jej działanie. W tym czasie nie będzie musiał m.in. opłacać składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, czy podatków. Kolejnym istotnym osiągnięciem nowelizacji jest rozszerzenie przedmiotu wiążących interpretacji prawa na wszystkie daniny publiczne. Obecnie wydawane są tylko interpretacje podatkowe. Ponadto, jeśli urząd w ciągu 30 dni nie odpowie na wniosek, będzie to równoznaczne z przyjęciem przez niego interpretacji przedstawionej przez przedsiębiorcę. Przyjęto również przepisy, które uniemożliwią urzędnikom odmowę przyjęcia niekompletnego wniosku przedsiębiorcy lub żądania dokumentów, których nie przewiduje prawo.
Zgodnie z definicją przedsiębiorca to ktoś, kto bierze na siebie odpowiedzialność i ryzyko prowadzenia przedsiębiorstwa (działalności gospodarczej) spodziewając się uzyskania z tego dochodu. Nowe przepisy sprawią, że ryzyko będzie mniejsze, a przyszłość będzie można planować bez obawy, że w razie chwilowych kłopotów będzie trzeba rozważać likwidowanie nierzadko z trudem i przez lata tworzony biznes. Nowa ustawa sprawi, że więcej obywateli pozakłada własne firmy, a w dłuższej perspektywie przyczyni się do dalszej likwidacji bezrobocia i wzrostu zamożności wszystkich Polaków.
Dobrze, że reformujemy prawo teraz, nie czekając na spadek koniunktury gospodarczej, który sprawiłby, że nie mielibyśmy innego wyjścia. W zbyt wielu krajach bowiem, prorynkowe reformy zostały poczynione dopiero wówczas, kiedy kryzys stał się faktem, a gospodarka zwolniła do tego stopnia, że bez istotnych zmian legislacyjnych nie było szans na powrót do wzrostu. Jak widać, nie zawsze Polak jest mądry dopiero po szkodzie – nowelizacja przyjęta przez Sejm jest dobrym wyznacznikiem kierunku reform, w którym podążać powinien kraj. Zmianę złego prawa na lepsze, bardziej przyjazne przedsiębiorcom, nie kończymy tylko na tej ustawie. W „Pakiecie na rzecz przedsiębiorczości” jest dwadzieścia jeden ustaw. Gdy ich ponad tysiąc przepisów wejdzie w życie prowadzić firmy w Polsce będzie i łatwiej i bezpieczniej.
Adam Szejnfeld
www.szejnfeld.pl