Arthur Schopenhauer “Wszystko, co doskonałe, dojrzewa powoli.”

Hannibal “Albo odnajdziemy drogę, albo ją zbudujemy.”

Mieszkacie w ogrodach

Redaktor admin on 3 Czerwiec, 2006 dostępny w Felietony, Felietony Archiwum. Możesz śledzić odpowiedzi do tego wpisu poprzez RSS 2.0. Nie ma możliwości pozostawienia komentarza.

Ostatnie dni minęły mi na biznesowych spotkaniach, między innymi w Chodzieży i Czarnkowie. Sobota udowodniła, że przedsiębiorcy zrzeszeni w Chodzieskim Klubie Gospodarczym nie dają się czasowi i wahaniom koniunktury, czego dowodem były dziewiąte już targi „Promocje 2004”. Otwierałem je i zamykałem przy wręczaniu dorocznych „Dzwonów” – nagród Klubu, a w międzyczasie odwiedziłem przedsiębiorców z Czarnkowa. Także i oni trzymają się mocno i mimo weekendu, gremialnie przyszli na nasz wspólny obiad, by pomówić o gospodarce. Nie minęło wiele czasu, a już we wtorek ponownie odwiedziłem te dwa piękne miasta Ziemi Nadnoteckiej. Tym razem, by porozmawiać o biznesie już nie tylko lokalnym, czy regionalnym, ale wręcz międzynarodowym. Wraz z kilkoma samorządowcami bowiem ściągnąłem do Chodzieży i do Czarnkowa z trójką dyplomatów z krajów arabskich – z Tunezji, Maroka i Algierii. Odwiedziliśmy w Czarnkowie „Ekopłytę”, a u burmistrza Czarnkowa zapoznaliśmy się z projektem wykorzystania wód geotermalnych. Do Chodzieży natomiast jechaliśmy „na skróty”, bo przez Hutę Szkła w Ujściu oraz poprzez Piłę, gdzie spotkaliśmy się z prezydentem Piły oraz zwiedziliśmy byłe wojskowe lotnisko w tym mieście. Lotnisko, które w przypadku pozyskania zagranicznego inwestora mogłoby być motorem napędowym regionalnej gospodarki służącym także firmom z Chodzieży i Czarnkowa. Dzień zakończyliśmy we wspaniałych i gościnnych progach „Strasznego Dworu” pani Ireny Wałkowskiej, którym zostali autentycznie oczarowani nasi goście z krajów arabskich. A gościliśmy ich przy okazji odbywającego się w Wielkopolsce dwudniowego Polsko-Arabskiego Forum Gospodarczego, w którym udział wzięło dwóch wiceministrów polskiego rządu oraz 10 ambasadorów krajów arabskich – Algierii, Egiptu, Kuwejtu, Libanu, Libii, Palestyny, Tunezji, Maroka, Syrii i Jemenu. Miło mi, że mogłem być współorganizatorem tego Forum i wyjazdów w nasze strony oraz patronem honorowym imprezy. Wizyty, o których mowa, pokazały, że włodarze naszych miast, no może nie wszyscy, oraz przedsiębiorcy naszej ziemi potrafią nawiązywać kontakty nie tylko z przedsiębiorcami i dyplomatami z Polski, ale też i z zagranicy. Być może kiedyś, takie kontakty będą mogły przerodzić się w wymierne efekty w postaci kontraktów gospodarczych i wymiany turystycznej, bo jak jeden z ambasadorów powiedział, wyjeżdżając z chodzieskiego zakątka państwa Walkowskich – „mieszkacie w ogrodach, nasi ludzie powinni tu przyjeżdżać z rodzinami na odpoczynek”. Ale oczywiście, jak pójdzie dobrze, nie tylko sprawy turystyki i wypoczynku będą mogły być efektem minionych spotkań. Arabów interesuje bowiem bardzo szeroka oferta produktów i usług z Polski, a tylko od naszych biznesmenów będzie teraz zależało, czy skorzystają oni z nowych okazji i możliwości, które właśnie co się zarysowały.

Adam Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej

Brak możliwości dodania komentarza

Zaloguj się / Realizacja - Medianet (info@medianetinteractive.pl)