Do polskiego budżetu ciągle poszukuje się brakujących pieniędzy. Długi wynoszą miliony, miliardy złotych i rosną. Podwyższa się więc podatki i dochodowe, i akcyzę, i VAT… i nawet od środków transportowych. Szuka oszczędności. Tym czasem, jeszcze większe miliony, miliardy uciekają z państwowej kieszeni dzięki ciągle rozszerzającej się szarej strefie. Przemyt, nielegalna produkcja i handel, sprzeczne z prawem wykorzystywanie różnych faktycznych możliwości… Przestępczy, kryminalny proceder kwitnie w ,,blasku praworządnej latarni”.
Egzekwowanie prawa przez państwo jest podstawowym wymogiem praworządności. Istotne jest więc aby istniała możliwość skutecznego egzekwowania tworzonych norm. W przeciwnym wypadku bezkarność przestępców zachęca do łamania przepisów także i przez tych uczciwych oraz osłabia zaufanie społeczeństwa do państwa.
W tym kontekście chcę poruszyć istniejący od wielu lat problem dotyczący regulacji handlu lekkim olejem opałowym. Straty, które ponosi budżet państwa na skutek niezgodnego z przeznaczeniem użycia oleju opałowego – jego lwia część zamiast do ogrzewania trafia do pojazdów mających silniki Diesla – szacowało się na przykład w 2000r. na około 600 milionów złotych. Żadne przyjęte dotychczas w Polsce rozwiązania nie przyczyniły się do znaczącego zmniejszenia tego niekorzystnego zjawiska. Oceniając skuteczność wprowadzonych na przestrzeni kilku ostatnich lat rozwiązań prawnych, należy stwierdzić, że nie spełniają one pokładanych w nich nadziei. Mimo objęcia obrotu olejem opałowym szczególnym nadzorem podatkowym oraz wprowadzenia w 1999 roku podatku akcyzowego na ten produkt, zjawisko sprzedaży oleju opałowego do celów innych niż opałowe nie zostało zlikwidowane. W latach 1999 – 2001 zużycie oleju opałowego do napędu silników wzrosło prawie dwukrotnie. W tym samym okresie odnotowano jedynie nieznaczny wzrost popytu na olej napędowy i benzyny. Dowodzi to nieskuteczności takiego rozwiązania.
W tym kontekście niezrozumiała jest planowana kolejna podwyżka akcyzy na ten olej. Obłożenie podatkiem akcyzowym wyłącznie jednego nośnika energii spowodowało, że olej opałowy stał się mniej atrakcyjnym produktem na rynku grzewczym w stosunku np. do gazu płynnego propan – butan, a przecież obydwa te produkty mogą być produkowane z tego samego surowca, przez tą samą rafinerię i obydwa są przeznaczone do spalania w kotłach. Obłożenie podatkiem akcyzowym tylko jednego nośnika energii jest szkodliwą więc ingerencją w konkurencyjność oleju opałowego na rynku i nic nie zmienia.
Nieskuteczne egzekwowanie prawa przynosi straty nie tylko budżetowi państwa ale także uderza we wszystkich tych, którzy postępując zgodnie z obowiązującymi przepisami, płacą wyższą akcyzę i z tego powodu nie mogą sprostać nieuczciwej konkurencji. Jeżeli Państwo nakłada taki obowiązek, lecz go nie egzekwuje w sposób sprawny, to akcyza staje się problemem, bo stwarza nierówności pomiędzy podmiotami na rynku. Poziom cen na rynku jest zaniżany przez podmioty, które przynajmniej część swego obrotu wyprowadzają spod akcyzy. Nałożony na sprzedawców obowiązek dostarczania urzędom podatkowym obszernej dokumentacji – paragony kasy fiskalnej, faktury VAT, oświadczenia, dokumenty WZ, atesty, zobowiązania, rejestry atestów oleju opałowego… – tworzy dodatkowe utrudnienia, zachęcając do łamania prawa.
W krajach Unii Europejskiej, gdzie omawiany problem praktycznie nie występuje, już dawno znaleziono skuteczne rozwiązanie. Karze podlega tam wyłącznie nabywca oleju opałowego, który wykorzystuje go niezgodnie z przeznaczeniem. Olej opałowy znaczony jest za pomocą nieusuwalnego środka chemicznego – barwnika, a Policja ma prawo do kontroli paliwa znajdującego się w zbiornikach samochodowych. Wprowadzenie takiej metody kontroli obrotu olejem opałowym przyniosłoby wymierne korzyści. Przyczyniłoby się do uporządkowania rynku paliwowego, wpłynęłoby na wzrost sprzedaży oleju napędowego i zwiększenie wpływów do budżetu państwa z tytułu akcyzy i VAT. Owszem, w ostatnich zmianach do ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym wprowadzono możliwość kontroli przez Policję składu paliwa, ale przecież, dopóty nie będzie ono urzędowo i to na podstawie ustawy, barwione, to efektywność tych kontroli będzie znikoma. A pieniądze, miliony, miliardy, nadal będą nam wyciekały między palcami…
Adam St. Szejnfeld
Poseł Platformy Obywatelskiej
szejnfeld@wp.pl
http://szejnfeld.sejm.pl