Toczy się kampania wyborcza, mamy wybory. Przed nami druga tura zmagań kandydatów na wójtów, burmistrzów, prezydentów… Był to, i jest to nadal, czas prezentacji programów wyborczych, zamierzeń, planów tego co przedstawiło się swoim wyborcom.
Dziś jednak nie chciałbym poruszać tematów stricte politycznych. Chciałbym rozważyć problem, który niestety bardzo często jest bagatelizowany, a mianowicie wychowania młodzieży. Temat ten, ze względu na fakt, iż jest to w zasadzie sprawa indywidualna każdej rodziny, nie znajduje swojego konkretnego umocowania w prawie. Jednak, jako ojciec czwórki dzieci doskonale wiem ile potrzeba serca i pracy, aby każdy młody człowiek wyrósł na uczciwego człowieka i porządnego obywatela. Niestety bardzo często zdarza się tak, że rodzina, która jest najistotniejszym elementem naszej rzeczywistości, nie radzi sobie z problemami dotykającymi ich dzieci. Dlatego też wpływ na postawy młodych ludzi zaczyna mieć ulica lub pseudo autorytety porywające młodzież łatwymi i nie wymagającymi pracy hasłami. Niestety zauważany jest również upadek autorytetów ludzi i instytucji, które niegdyś były ostoją wychowania. Jaka jest tego przyczyna i kto jest za to odpowiedzialny? To pytanie, na które nie można jednoznacznie odpowiedzieć. W zasadzie proces, który dziś obserwujemy jest efektem wieloletnich zmian cywilizacyjnych oraz społecznych, które niestety są przejawem rosnącej liberalizacji życia moralnego. Dlatego też, jako poseł na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej wraz z innymi parlamentarzystami poszukuję rozwiązań, które umożliwiłyby zatrzymanie tego procesu a także powrót do wzorców, które przez lata wypracowały dobre rozwiązania. To bardzo żmudne i pracochłonne zadanie, jednak zważając na obszar, którego dotyczy można powiedzieć, że jest to zabieg bardziej niż konieczny. Nie możemy bowiem pozwolić sobie na to, aby ośrodki wychowawcze i poprawcze były przepełnione. To właśnie nam powinno zależeć, na tym, aby „ustawiane” tam przez władze kolejki przyszłych wychowanków były jak najkrótsze! Dobre pole do wykazania się w tej materii mogą mieć również nowo wybrane organy samorządu terytorialnego, które najlepiej wiedzą jak i czym zainteresować młodych ludzi.
Na zakończenie proszę Państwa abyśmy wszyscy wzięli sobie głęboko do serca sentencję Jana Zamoyskiego, który mówił, że: „takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”.
Adam Szejnfeld
Poseł na Sejm RP
www.szejnfeld.pl