„Młodość jak zorza poranna szybko przemija” pisze Biblia w pełnej rozważań nad sensem życia ludzkiego Księdze Koheleta. W czasach, kiedy powstawała, starsi ludzie cieszyli się ogromnym szacunkiem, a z ich głosem liczyli się władcy. W starożytnej Sparcie geruzja, czyli rada starszych, stanowiła główny organ władzy w ówczesnej oligarchii. Z kolei w starożytnej Grecji Platon w swoich naukach surowo ganił tych, którzy ludziom starszym nie okazywali należytego szacunku.
W dzisiejszych czasach wszechobecny jest kult młodości, zdrowia i sprawności fizycznej. Starość w środkach masowego przekazu prawie nie istnieje, stała się czymś wstydliwym, czymś, co należy chować, bo psuje samopoczucie. Tym większą radością napawa inicjatywa Jurka Owsiaka, który z najbliższym finałem swojej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy płynie pod prąd trendów i już w najbliższą niedzielę będzie zbierał pieniądze także na opiekę medyczną dla ludzi starszych.
Zapowiedź Jurka Owsiaka najpierw wywołała konsternację, bo na dyskusję o sytuacji ludzi starszych w Polsce mało kto miał ochotę. Potem, po wypowiedzi dyrygenta orkiestry na temat eutanazji wybuchła burza. Nagle pojawiły się tłumy komentatorów, którzy choć nigdy wcześniej sytuacji osób starszych nie komentowały, nic dla nich nie zrobiły, to nagle stały się specjalistami od właściwej opieki nad nimi.
Być może, dzięki odwadze Jurka Owsiaka zmienimy coś w naszym życiu społecznym Być może starość przestanie być tematem tabu. Może zaczniemy nie tylko aktywniej włączać seniorów do życia społecznego, stwarzać im możliwości rozwoju, ale i dbać o tych, którzy są już chorzy, zniedołężniali i wymagają stałej opieki medycznej. Szacuje się obecnie, że co piąta osoba w podeszłym wieku wymaga codziennej pomocy. Dzięki tej inicjatywie wielu z nich otrzyma właściwą opiekę. To dobrze.
W dzisiejszych czasach, proces starzenia demograficznego społeczeństwa się pogłębia i kilkaset łóżek na oddziałach geriatrycznych, przeznaczonych na opiekę nad najstarszymi, jakimi dysponujemy w tej chwili, to kropla w morzu potrzeb. Obecny rząd intensywnie stara się los naszych seniorów polepszyć, lecz potrzeba nam nie tylko nowych łóżek w szpitalach, ale i zmiany sposobu postrzegania naszych seniorów. Konieczne są zmiany w mentalności narodowej oraz niszczenie szkodliwych stereotypów. Starość powinna być dla człowieka ukoronowaniem życia, czasem odpoczynku i nowego rozwoju, w którym można się cieszyć miłością, szacunkiem i stałą opieką najbliższych, a nie drżeć przed samotnością i cierpieniem.
W następnych latach wydatki na zapewnienie zdrowia i godnego życia naszym seniorom nadal będą się zwiększały. Miejmy nadzieję, że w ślad za tym zmieniać się będzie społeczny odbiór obrazu starości. Jeśli chcemy siebie stawiać wśród narodów cywilizowanych, czas by nasi seniorowie przestali być niewidzialni. Za odwagę, by usytuować ich w centrum naszej uwagi, by przypominać o tych, o których tak wielu stara się zapomnieć, należą się więc Jerzemu Owsiakowi wielkie brawa. My natomiast swoją szczodrością możemy jego akcję wesprzeć już w najbliższą niedzielę. Zachęcam.
Adam Szejnfeld
Poseł na Sejm RP