Na początku był wybuch. Wszystko musiało przestać istnieć, by powstało nowe istnienie – wszechświat.
Ewolucja jest elementem rozwoju, zmienność jest podstawą ewolucji. Gdy w 1989 roku tworzyły się w Polsce Komitety Obywatelskie ze swoją sejmową reprezentacją w postaci OKP-u ( Obywatelski Klub Parlamentarny ), czy ktoś, kto choć trochę zna się na polityce i politologii, mógłby twierdzić, iż tak oto ostatecznie powstała polityczna reprezentacja niekomunistycznej części społeczeństwa?… Ta skrajna różnorodność nie mogła się utrzymać w kruchej jedności. Gdyby nawet pewien prezydent, współtwórca Trzeciej Rzeczpospolitej, nie ,,biegał z siekierką”, to i tak musiałby nastąpić podział całości i łączenie w mniejsze, bardziej ideowo i programowo zbliżone części. I nie tylko dlatego, że małe jest piękne, lecz dlatego, że małe łatwiej potem ponownie połączyć w duże, odrzucając wszystko, co było złe w poprzednim układzie.
Łączenie przez podział, dzielenie dla tworzenia, to bardzo znany w wszechświecie proces. Tak powstaje nawet człowiek. Komórka się dzieli a te, nowo powstałe z podziału, łączą się z innymi tworząc odrębne części, by ostatecznie stworzyć jeden, silny organizm – człowieka. Człowiek ten łączy się z innymi ludźmi i tworzy społeczeństwo, a to z kolei dzieli się w różny sposób, na przykład na partie polityczne. Te jednak kształtują się i powstają na ogół w procesie bardzo wielu lat, nawet dziesiątek lat ewolucji budującej podstawy rozwoju.
Obecny stan sceny politycznej w Polsce wywodzi się z lat 1994 – 1996 a więc, tak faktycznie, to ma historię dopiero siedmioletnią. W 1994 roku powstała Unia Wolności z połączenia Unii Demokratycznej i Kongresu Liberalno-Demokratycznego, względnie stabilizując się dopiero po kongresie w 1995 roku. Następnie przyszedł czas na działania kolejnych partii i ugrupowań posierpniowych. Powstało AWS, lecz nie jako partia, lub federacja partii, ale jako komitet wyborczy. Podobnie było wcześniej z ugrupowaniami lewicowymi – socjaldemokratycznymi, socjalistycznymi i komunistycznymi. Utworzyły komitet SLD. I tak oto, po wielkim wybuchu z 1989r., powstała ta polityczna galaktyka – po jednej stronie wirował AWS z satelitą w postaci UW, a po drugiej stronie układu krążył SLD z satelitami w postaci UP i PSL. Reszta partii i ugrupowań to już tylko przemijający pył kosmiczny… To jednak nie był i nie mógł być koniec zmian. Nabierający rozpędu układ lewicowy zaczął się w minionym roku dynamicznie zmieniać i umacniać. Partie i ugrupowania SLD ewolucyjnie, poprzez pozytywne połączenie, stworzyły jednolitą partię. Drugim krokiem było wykorzystanie potężnej, własnej siły grawitacji i przyciągnięcie do swojej sfery wpływów Unii Pracy. Czy na to nie powinien stosownie odpowiedzieć układ centroprawicowy? Powinien! Czy mógł podjąć podobny proces jednoczenia poprzez łączenie? Nie. Niestety nie. Co więc pozostało? Bierność, stagnacja, zaniechanie działań? Czy też podjęcie jednak wyzwania i przyjęcie dla tego samego celu innej metody? Łączenie poprzez podział, to też metoda. Utworzono platformę, platformę nadziei, nadziei na nowe zjednoczenie. Obywatele demokratycznego państwa, pomni niedemokratycznej przeszłości, zapragnęli zjednoczyć się dla wspólnego budowania demokratycznej przyszłości. Tak. Platforma Obywatelska, to oferta tych co są dzisiaj, dla tych co będą jutro. To zaproszenie do tworzenia jednolitego i jednorodnego bloku centrum, układu, który stworzy pozytywną i konstruktywną przeciwwagę dla wirującego, z coraz większą prędkością, układu po stronie lewicy.
Adam St. Szejnfeld
Poseł na Sejm RP