Strzelnica zamiast szpitala.
To najważniejsze zadanie państwa. Tak, tak! Rząd uważnie wsłuchuje się w głos suwerena i pewnie usłyszał, że… to strzelnice, a nie na przykład szpitale, są dla nas absolutnym priorytetem. Kwota natomiast 3 miliardów zł warta jest tak społecznie ważnego celu! A co na przykład ze służbą zdrowia? Co z leczeniem ludzi?…
Telewizja nas wyleczy.
Hym… może leczyć będzie nas telewizja… Prawie dwa miliardy bowiem dodatkowych środków przeznaczono na tę instytucję. Przyda się choćby na to, aby prostować ludziom kręgosłupy. Wszak to chyba obecnie najważniejsze zadanie telewizji publicznej, zwanej narodową, uznawanej za reżimową. Krzywe kręgosłupy natomiast, to już w Polsce choroba społeczna, będąca przypadłością ludzi nie tylko partyjnej opozycji, ale także KOD-u czy Obywateli RP. Zadanie dla TVP jest więc ogromne to i pieniądze na jego wykonanie muszą być znaczne!
IPN jak klinika.
Zdrowie psychiczne jest nie mniej ważne niż fizyczne. A jak tu zdrowym być, skoro rany przeszłości ciągle w Polsce krwawią. Zamiast więc pieniądze kierować na lekarzy w szpitalach pójdą na… prokuratorów w IPN-nie. W sumie ok. 200 milionów zł. I jeśli nawet kolejki do przychodni się nie zmniejszą, to może będą krótsze do ipeenowskich archiwów. Naród natomiast duchowo zaspokojony niewątpliwie żyć będzie w lepszym zdrowiu i większym szczęściu.
Nóż w kieszeni.
Przysłowiowy scyzoryk w kieszeni się otwiera, gdy człowiek widzi na co wydawane są publiczne pieniądze w Polsce, bo powyższe przykłady to nie koniec. 19 milionów złotych na kampanię billboardową Polskiej Fundacji Narodowej promującą pisowską antyreformę sądownictwa. 75 milionów złotych na nowo tworzony Instytut Solidarności i Odwagi, mimo że inne instytucje już realizują zadania, które mają zostać mu powierzone. Dziesiątki milionów złotych na media i fundacje ojca dyrektora z Torunia płynące z różnych ministerstw i rządowych agend. Miliony na miesięcznice i odgradzanie się władzy od obywateli. A ostatnio także 3 miliony złotych na kampanię Ministerstwa Zdrowia, w której… to króliki pokazują Polakom… jak mamy żyć!
Kto bogatemu zabroni.
Cóż, gdyby Polska była krajem mlekiem i miodem płynącym, to można byłoby nawet powiedzieć: „a kto bogatemu zabroni?!” Ale… jest inaczej. Jesteśmy państwem ciągle na dorobku z ogromnymi potrzebami i to nie tylko w służbie zdrowia. Chwilowo mamy tylko dobrą sytuację finansową, bowiem w Europie i na świcie króluje gospodarcza koniunktura. Ale to się kiedyś skończy. Prędzej czy później. I co wtedy?! Prawo i Sprawiedliwość szasta natomiast publicznymi pieniędzmi, jak swoimi, nie oglądając się na przyszłe potrzeby. Jest to postawa nie tylko niemoralna, ale i antypaństwowa. Odpowiedzialna bowiem władza wyznacza racjonalne priorytety, a finansowe możliwości rozkłada na najważniejsze społecznie cele. Dba też o to, aby zapewnić ich finansowanie nie tylko teraz, ale i w przyszłości. O Prawie i Sprawiedliwości powiedzieć tego się nie da. Zrozumieć takiej polityki, więc nie można, chyba, że przyświeca jej jedna tylko myśl: „Po nas choćby potop”.
Adam Szejnfeld
Poseł do Parlamentu Europejskiego
www.facebook.com/PoselSzejnfeld/
#Polityka #Polska #PaństwoPiS #AdamSzejnfeld #PlatformaObywatelska #PO #EPL #EPP #ParlamentEuropejski #AntyPiS #Zdrowie #SluzbaZdrowia #RacjonalnaPolska #NewsPlatforma