Jesień wszystkim nam kojarzy się z żótymi i czerwonymi liścmi drzew, z brązowymi kasztanami, z grzybobraniem, mgłami i lekkim chłodem.
Jak się żyje ludziom starym wiedzą wszyscy, wszyscy ci, którzy na przykład choć raz mieli przed sobą, stojąc w kolejce w aptece, rencistę, czy emeryta. Nie jest im łatwo. Nigdy zresztą nie było. Smagani problemami codziennego życia potrafią jakoś dawać sobie radę. Czy ich następcy za lat kilkadziesiąt będą potrafili tak samo? Nie wiem. Teraz, po reformie emerytalnej, ci co są jeszcze w sile wieku, mają z pewnością nadzieję, a podzielam ją i ja, że nawet jeśli w czasie swojej własnej złotej jesieni nie będą potrafili więcej, to chociaż – za więcej. No i że oczywiście na swoją „pogodną jesień” zechcą poczekać, nie biorąc przykładu z tych, którzy być może chcieli ją mieć już wiosną swojego życia zawodowego…
Adam St. Szejnfeld
Poseł na Sejm RP