Usprawnienie systemu zamówień publicznych jest dużym wyzwaniem. Zachowując rygory dotyczące zamówień publicznych, które chronią przed korupcją, trzeba także chronić to, co sprzyja jakości – ocenił premier Donald Tusk podczas debaty o zamówieniach publicznych.
Jacek Sadowy, Prezes Urzędu Zamówień Publicznych zauważył, że w 2010 roku wartość zamówień publicznych wyniosła ok. 170 mld zł, a liczba zakontraktowanych zamówień – 200 tys. „Każde nawet najdrobniejsze usprawnienie, przy tak wielkiej kwocie, może oznaczać poważne korzyści i finansowe, i dotyczące czasu, i jakości usług” – powiedział premier.
W ocenie szefa rządu usprawnienie tego systemu pozwoli urzędnikowi czy osobie podejmującej decyzje w rygorze zamówień publicznych na takie działania, które dadzą nie tylko poczucie „urzędniczego bezpieczeństwa”, wynikającego z dobrej dokumentacji, ale także przyspieszą inwestycje.
„Ludzie w Polsce mają poczucie, że zamówienia publiczne można poprawić” – powiedział Donald Tusk. Wyraził nadzieję, że jednym ze skutków poniedziałkowej debaty będą rekomendacje legislacyjne. „Zapisy prawne dotyczące zamówień publicznych nie wymagają rewolucji. Być może będą wymagały po naszej debacie i kolejnych spotkaniach korekt, co do których wspólnie się zgodzimy” – podsumował szef rządu.
Spotkanie jest pierwszym z cyklu dyskusji na temat najlepszych praktyk w zamówieniach publicznych i wzmocnienie dialogu między Urzędem Zamówień Publicznych, organizacjami branżowymi i wykonawcami. Debaty mają doprowadzić do wypracowania wniosków i praktycznych wskazówek, które udoskonalą działanie systemu zamówień publicznych, szczególnie w kontekście dużych projektów infrastrukturalnych.
Podczas dyskusji pojawią się kwestie: roli ceny w wyborze wykonawcy, oceniania wiarygodności wykonawców, zabezpieczania należytego wykonania umowy.