Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o leczeniu niepłodności, która reguluje stosowanie metody in vitro. Zaproponowane regulacje pomogą wielu polskim parom. Niepłodność jest poważnym problemem społecznym. Rząd Platformy Obywatelskiej już dwa lata temu (od 1 lipca 2013 roku) zagwarantował publiczne finansowanie dla leczenia bezpłodności. Teraz czas na właściwe regulacje prawne. Obecna sytuacja, w której stosowanie metody in vitro w ogóle nie jest regulowane żadnymi przepisami, jest niedopuszczalna. Rada Ministrów chce, żeby leczenie bezpłodności było dostępne dla wszystkich obywateli. Dlatego rządowy projekt ustawy przewiduje, że z tej metody leczenia będą mogły korzystać wszystkie pary. Jednocześnie w sprawie ochrony zarodków ta regulacja jest ogromnym postępem.

Ustawa nikomu niczego nie narzuca, ale daje możliwość. Dobrze by było, żeby sprawa ta nie była rozgrywana w ramach kampanii wyborczej, ale oceniona rzetelnie i merytorycznie. Pomimo tego, że ktoś nie jest przekonany do metody in vitro, nie powinien pozbawiać innych możliwości skorzystania z niej. Zadaniem posłów jest przygotowanie dobrych rozwiązań prawnych, a nie narzucanie komuś własnego światopoglądu.

Twórcą metody zapłodnienia pozaustrojowego jest brytyjski biolog i fizjolog Robert Edwards, który w 2010 roku otrzymał za nią Nagrodę Nobla. Pierwsze dziecko dzięki tej metodzie urodziło się 5 lipca 1978 roku w Wielkiej Brytanii. Do tej pory w wyniku zastosowania tej procedury, przyszło na świat ponad 5 milionów dzieci (wg. European Society of Human Reproduction and Embryology).

W Polsce pierwsze dziecko in vitro przyszło na świat 12 listopada 1987 roku. Według aktualnych danych dotyczących realizacji programu zdrowotnego pn.: „Program – Leczenie Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2013-2016″:

- zarejestrowane są 18 392 pary,

- zakwalifikowane są 14 703 pary,

- w trakcie leczenia jest 13 619 par.

W wyniku realizacji Programu zostało potwierdzonych 1433 urodzeń żywych. Program ruszył 1 lipca 2013 roku i będzie trwał 3 lata, do 30 czerwca 2016 roku. Szacuje się, że Programem zostanie objętych około 15 tys. par.

PiS od dawna sprzeciwia się „cywilizacji życia”. W debacie na temat leczenia bezpłodności mieliśmy już propozycje polityków PiS tworzące przestępstwo z metody naukowej, która milionom ludzi daje nadzieję na potomstwo. Postulowali oni wprowadzenie całkowitego zakazu zabiegów in vitro i robienie z tych zabiegów przestępstwa – to nowa próba definicji słowa „przestępstwo”. Dostrzeganie w zabiegach in vitro czegoś, co może uczynić krzywdę społeczeństwu, jest wyjątkowo szkodliwe. Drugim zaskakującym pomysłem PiS jest zakaz prowadzenia badań lub poradnictwa genetycznego oraz odpowiedzialność karna za taką działalność. Wszelkie próby ograniczania in vitro, a tym bardziej karania więzieniem osób, które stosują tę metodę, są wielkim nadużyciem i egoistycznym myśleniem polityków PiS.