Nie ma nic ważniejszego w polityce niż przestrzegania prawa. Politycy muszą być tego kryształowym przykładem – powiedział europoseł PO Jacek Protasiewicz podczas wtorkowej konferencji prasowej. Billboardy i plakaty z wizerunkami polityków PO, które są elementem tzw. kampanii informacyjnej zostaną zdjęte. Europoseł mówił, że chodzi o czystość reguł i zaapelował też do wszystkich partii politycznych, aby “wycofały się z praktyki łamania prawa” – jeśli chodzi o akcje billboardowe i spotowe.
Wiceszefowa klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, Małgorzata Kidawa-Błońska poinformowała, że polecono posłom PO, by w trybie pilnym usunęli plakaty i banery informujące np. o bezpłatnych poradach prawnych, na których prezentowane są także ich wizerunki.
Jacek Protasiewicz dodał, że do czasu zinterpretowania materiałów przez PKW zawieszona zostaje też akcja PO “Polska w budowie”, mimo że nie zawiera ona żadnych elementów agitacyjnych”. Europoseł mówił, że w tych materiałach nie występował żaden polityk PO i nie ma w nich ani słowa, które by można wiązać z kampanią wyborczą. – Było to zachęcenie do dyskusji. Byli tam Polacy, których pytaliśmy o zdanie – mówił. “Mając pełne przekonanie, że ta akcja nie zawiera elementów agitacji, w świetle stanowiska PKW postanowiliśmy o wstrzymaniu akcji i wystąpiliśmy z prośbą do szefa PKW o interpretację tych materiałów. Wówczas wznowimy kampanię informacyjną” – mówił Jacek Protasiewicz. Wyjaśnił, że Platformie chodzi o “czystość reguł” i zaapelował też do wszystkich partii politycznych, “szczególnie do tej, która ma prawo w nazwie”, aby wycofały sie z praktyki łamania prawa - jeśli chodzi o akcje billboardowe i spotowe.
W ostatnim czasie akcję billboardową i spotową podjęły m.in. PiS i SLD. PiS od tygodnia emituje w radio i TV spoty, w których m.in. krytykuje działania rządu Donalda Tuska. Częścią kampanii są też billboardy ukazujące szefa PiS i podpisane “Premier Jarosław Kaczyński – Czas na odważne decyzje”. SLD z kolei wywiesił w całej Polsce billboardy z wizerunkiem m.in. szefa Sojuszu Grzegorza Napieralskiego i wiceszefowej partii Katarzyny Piekarskiej oraz adresem strony internetowej, na której można znaleźć nowy program ugrupowania. Oba ugrupowania twierdzą, że nie prowadzą kampanii wyborczej, a jedynie informacyjną. Tymczasem Państwowa Komisja Wyborcza uważa, że prowadzona przez niektóre partie tzw. kampania informacyjna narusza prawo wyborcze – poinformował we wtorek sekretarz PKW Kazimierz Czaplicki. W konsekwencji – zaznaczył – PKW może odrzucić sprawozdania finansowe partii, które ją prowadzą, lub komitetów wyborczych.