Bronisława Komorowskiego wskazali członkowie Platformy Obywatelskiej jako kandydata naszej partii na urząd prezydenta RP. Marszałek Sejmu otrzymał 68,5 procent głosów. Jego rywala, Radosława Sikorskiego poparło 31,5 procent członków Platformy.
Po godzinie 11 w auli Wydziału Fizyki Politechniki Warszawskiej Hanna Gronkiewicz-Waltz poinformowała, kto wygrał pierwsze w polskiej polityce prawybory. Kandydatem PO na urząd prezydenta został Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.
Bronisław Komorowski wygrał w prawyborach prezydenckich PO ze swoich kontrkandydatem Radosławem Sikorskim we wszystkich regionach w Polsce. Najlepszy wynik otrzymał w regionie mazowieckim. Sikorski największe poparcie uzyskał w regionie kujawsko-pomorskim.
Szczegółowe statystyki dotyczące frekwencji w prawyborach – która wyniosła 47,47 proc. – i rozkładu głosów zaprezentował w sobotę wiceszef klubu PO Sławomir Nowak, który dwukrotnie łączył się z aulą uczelni z wirtualnego studia.
Najwyższa frekwencja była w województwach: pomorskim – 64 proc., zachodniopomorskim i podlaskim po 59 proc., warmińsko-mazurskim – 56 proc., dolnośląskim, kujawsko-pomorskim oraz wielkopolskim po 50 proc.
Bronku, wygraj te wybory!
Z takim wezwaniem do zwycięzcy prawyborów w Platformie Obywatelskiej zwróciła się Hanna Gronkiewicz-Waltz. Bronisław Komorowski okazał się bezapelacyjnym zwycięzcą prawyborów, zdobywając przeważającą liczbę głosów we wszystkich okręgach.
„Byłbym fałszywcem, gdybym powiedział, że się nie cieszę, cieszę się bardzo” – oświadczył Komorowski zabierając głos po Hannie Gronkiewicz-Waltz. „Wszyscy mamy świadomość, że pierwszy etap naszej walki o przyszły kształt Polski w kontekście zbliżających się wyborów mamy za sobą” – powiedział. Ocenił, że prawybory „to był wielki eksperyment, wielka niewiadoma”. “Dziś mamy nie tylko wynik, ale możemy ocenić nasze osiągnięcia, także nasze błędy”.
„Czeka nas dużo pracy, gdyż na jesieni będą wybory prezydenckie, a potem kolejny etap – wybory samorządowe – mówił marszałek Sejmu. Dlatego chciałbym podziękować wszystkim, którzy po prostu wzięli udział w prawyborach, zarówno tym, którzy zechcieli zagłosować na któregoś z kandydatów, jak i uczestniczących we wszystkich spotkaniach zorganizowanych przez Platformę Obywatelską na terenie całej Polski zarówno z Radosławem Sikorskim, jak i ze mną.
Chciałbym serdecznie podziękować za wszystkie wyrazy sympatii, wyrazy solidarności z nami i z Platformą Obywatelską.
Oczywiście chcę podziękować tym wszystkim, którzy obdarzyli mnie swoim zaufaniem. Traktuję te głosy jako wielkie wyróżnienie, to jako wyraz sympatii, ale także jako dalsze zobowiązanie do dalszej wytężonej pracy, nad naszym wspólnym platformianym zmaganiem o przyszłość Polski. /…/
Chciałbym także serdecznie podziękować młodzieży platformianej /…/ i bardzo serdecznie chcę podziękować konkurentowi w wyborach, Radosławowi Sikorskiemu.
Dziękuję za to, że mam możność przedstawienia własnej wizji prezydentury w Polsce jako szansy zmieniania Polski na lepsze, bo prezydentura to wielkie wyzwanie”, stwierdził Bronisław Komorowski kreśląc swoją wizję najwyższego urzędu w państwie.
- Walka o prezydenturę to droga do wielkiego celu, jakim jest dogonienie głównego peletonu krajów tzw. “starej Unii”. „Polsce potrzebny jest prezydent zdolny do wyznaczania i uzgadniania najważniejszych celów ogólnonarodowych i ogólnopaństwowych. Do budowania na trudnej podzielonej z natury swojej scenie politycznej, choćby minimum politycznego obejmującego wszystkich” – podkreślił kandydat PO na prezydenta.
Komorowski uważa, że Polsce potrzebny jest prezydent, “który nie dzieli i konfliktuje, ale łączy i jednoczy naród, społeczeństwo wokół najważniejszych, najpiękniejszych zadań. Który pomaga, a nie przeszkadza, nie blokuje proces modernizacji kraju. Polsce potrzebny jest prezydent, który będzie miał odwagę bronić prawa obywateli przed zakusami wszechwładnego państwa, prezydent rozumiejący i budujący społeczeństwo obywatelskie” – powiedział Komorowski. “Zakończyliśmy pierwszy etap walki o taką właśnie prezydenturę. Zakończyliśmy ją w dobrym stylu, z dobrymi efektami dla Platformy Obywatelskiej, ale i dla polskiej demokracji” – podkreślił.
“Chciałbym podsumować nasze wspólne działania w taki sposób: Kocham cię Radku, wygrała Platforma i niech tak już zostanie”, podsumował Komorowski.
Radek! Radek!
Już po ogłoszeniu wyników prawyborów i przemówieniu Bronisława Komorowskiego zgromadzeni w auli zaczęli skandować: Radek! Radek! Kiedy do mikrofonu podszedł Radosław Sikorski, oklaski też długo nie milkły.
- Jesienią idziemy po zwycięstwo. Jesienią musisz wygrać. Bronku, jestem do twojej dyspozycji, swoich zwolenników proszę o przerzucenie poparcia na mego szlachetnego rywala – oświadczył Radosław Sikorski.
Sikorski zaznaczył, że w prawyborach zaproponował swoją wizję prezydentury. – Prezydent stałby się istotnym graczem na arenie europejskiej i w tandemie z premierem spowodowałby, aby Polska poczuła się współgospodarzem Europy – mówił. Według niego zmiana ta byłaby przełomem symbolicznym i wizerunkowym dla naszego kraju na arenie międzynarodowej.
Radosław Sikorski podkreślił, że jego wizję poparła 1/3 członków Platformy Obywatelskiej oraz Janusz Lewandowski – jego zdaniem najbardziej wpływowy polski polityk w Unii Europejskiej. – Bronku, jeśli uważasz, że ta wizja też może mieć zastosowanie, jestem do Twojej dyspozycji – przekonywał Sikorski.
Radosław Sikorski przemawiając w auli Politechniki Warszawskiej dziękował wszystkim zaangażowanym w przygotowanie prawyborów, wszystkim głosującym, a przede wszystkim tym członkom Platformy, którzy oddali na niego swój głos. – W sytuacji bycia nie-faworytem oddanie głosu na mnie wymagał śmiałości osądu, wyobraźni politycznej i odwagi cywilnej – mówił do swoich wyborców.
Na końcu Sikorski dodał: „Bronku, głosowałem na Ciebie. Musisz wygrać ponownie.Za 270 dni będziemy mogli powiedzieć: „Wygrał nasz prezydent Bronisław Komorowski!”
Donald Tusk: Zakończymy wojnę na górze
Szef Platformy Obywatelskiej, premier Donald Tusk, który przemawiał jako ostatni mówił: „Zacznę od tego, który… przegrał? To chyba złe słowo. Od tego, który w prawyborach zajął drugie miejsce – od Radka Sikorskiego. Premier zaznaczył, że od wielu lat zna Bronisława Komorowskiego i Radka Sikorskiego.
- Radka Sikorskiego poznałem jako członek podziemnej „Solidarności”, ale poznałem go jako bohatera naszej zbiorowej wyobraźni. Jako Polaka, o którym słyszał świat, że pojechał do dalekiego Afganistanu, bić się z imperium zła. Dobrze jest mieć w swoich szeregach takiego wojownika, bo przyszłość będzie należała do prawdziwych wojowników.
Odnosząc się do zajęcia przez Sikorskiego drugiego miejsca w prawyborach PO premier powiedział: – Radku, byłem dokładnie w twoim wieku, gdy w Platformie podjęto decyzję, że mam kandydować w wyborach prezydenckich. W związku z tym wiem, że przegraną można przekuć w sukces. Tobie to się w przyszłości też na pewno uda.
Premier przypomniał drogę polityczną Bronisława Komorowskiego:
- Warto to przypomnieć, zwłaszcza tym, którzy mają krótką pamięć, którzy nie chcą pamiętać. W 1971, nie sposób uwierzyć – prawie 40 lat temu – po raz pierwszy znalazł się w komunistycznym więzieniu. Dlaczego o tym wspominam, chociaż dzień jest radosny? Bo kluczowe, żeby rozumieć istotę aktywności życiowej takiej jak Bronisława Komorowskiego, żeby zrozumieć jak należy działać – mówił Donald Tusk.
- Podobnie jak Radek Sikorski, Bronisław Komorowski udowadniał, że kiedy trzeba się bić, to się bije, a kiedy trzeba pracować i lojalnie współpracować, to także to robi najlepiej jak potrafi. Dzisiaj w Polsce nie brakuje ludzi w politycznych elitach, którzy wtedy, kiedy trzeba się było bić – a ci, który się bili ryzykowali dużo, czasami wszystko – byli nadzwyczaj spokojni i lojalni. A dzisiaj, kiedy trzeba spokojnie budować sukces wolnej Rzeczpospolitej oni chcą się bić, bo to nic nie kosztuje. – dodał premier.
Donald Tusk zwrócił się bezpośrednio do Bronisława Komorowskiego: – Jesteś naszym kandydatem w wyborach prezydenckich, bo zasłużyłeś na to całym swoim życiem i swoją postawą, dobrocią i odwagą. (…) W tych prezydenckich prawyborach jesteś z nas najlepszy. Dlatego je wygrałeś.
Premier podkreślał szczególnie, że Bronisław Komorowski „zawsze z ludzi wyciąga to, co w człowieku najlepsze, bo stał się wzorem politycznych cnót dla każdego z nas, jest gotowy do współpracy i pracy na rzecz innych”.
- Stawiając na Bronisława Komorowskiego wierzymy, że będzie dobrym prezydentem dla wszystkich Polaków. Polsce będzie potrzebna mocna drużyna, aby Polskę poprowadzić przez następne lata do sukcesu – w Europie, w świecie, do osobistego sukcesu każdego Polaka. Wierzę bardzo głęboko, że jeśli Bronisław Komorowski wygra wybory, to będzie prezydentem, który naprawdę zakończy wojnę na górze. Bo wojna na górze oznacza brak spokoju ludzi gdzieś na dole. Mamy już serdecznie dość wojny na górze. Bronisław Komorowski daje wszystkim Polakom gwarancję, że najbliższe lata mogą być latami współpracy, a nie konfliktu – powiedział premier i dodał: – Za tę wielką obietnicę, jaką jest twoje życie, (…) bardzo serdecznie ci dziękuję. Bronku, pomożemy ci wszyscy. Niech ci pan Bóg pomoże.