UWAGA PRZEDSIĘBIORCY! Moja rada – Słyszę w RTV informacje jak (łatwo) zwiesić działalność gospodarczą. Tak, to prawda, bardzo łatwo. Instytucję tę wprowadził ponad 10 lat temu „Pakiet Szejnfelda”, ale na normalny czas. Tj. przepisy dały prawo przedsiębiorcy (prowadzącemu jednoosobową działalność gospodarczą) w każdej chwili zawiesić działalność gospodarczą (minimum na 30 dni, ale bezterminowo) i to bez pytania kogokolwiek o zgodę. W trakcie zawieszenia przedsiębiorca nie płaci należności publiczno-prawnych, a więc m.in. PIT do US, czy składek na ZUS. W zawieszeniu nie przeszkadza zatrudnianie osób na samozatrudnieniu albo na umowach cywilnoprawnych, nie można jednak zatrudniać pracowników na umowach o pracę. W sytuacji tak nadzwyczajnej jednak, jak obecna epidemia, to jest za mało. Tutaj potrzebne są specjalne rozwiązania na czas epidemii. Przewidują je przepisy ustawy uchwalonej przez Senat w dniu 13 marca br. Wg niej, zawiesić działalność gospodarczą będzie mógł przedsiębiorca także zatrudniający pracowników na umowy o pracę. W tym przypadku, oprócz woli przedsiębiorcy, potrzebny ma być wniosek do Okręgowego Inspektora Pracy. Po zawieszeniu, oprócz wspomnianego zwolnienia z PIT i ZUS przedsiębiorcy przysługiwać ma też dopłata państwa w wysokości 50 % do pensji pracowników (a chcemy jeszcze, aby objęto to także osoby na samozatrudnieniu, na umowach o dzieło i na umowach zlecenia). Niestety, do tej pory, kierowany przez PiS Sejm, nie przyjął ustawy Senatu. Z tego powodu, proponuję przedsiębiorcom, w miarę możliwości, jeszcze kilka dni wstrzymać się z zawieszaniem działalności gospodarczej, bo chyba dla niektórych korzystniej będzie to robić na podstawy specprzepisów niż „normalnej” ustawy.

Adam Szejnfeld
Senator RP

#koronawirus #koronawiruswpolsce #gospodarka #MSP #Deregulacja #PrawoPracy #Podatki